content
Napisanie strony „o nas” nierzadko przyprawia przedsiębiorców o ból głowy. Choć z pozoru zadanie to wydaje się dość proste (w końcu kto wie o Twojej firmie więcej niż Ty?), rzeczywistość bywa inna. Pisać o sobie i swoich osiągnięciach nie jest łatwo – doskonale wie o tym każdy, komu zdarzyło się ślęczeć nad listem motywacyjnym, korzystać z aplikacji randkowych czy streszczać pracę dyplomową. O jakich aspektach firmy, produktów bądź usług powinniśmy wspomnieć na naszej witrynie, by przedstawić markę w jak najlepszym świetle? Czy zakładka „o nas” jest w ogóle potrzebna? O tym opowiemy w dzisiejszym artykule.
O mnie, o nas, o firmie…
Istnieją różne wariacje sekcji opowiadających o ludziach „za sterami” oraz ich wizji. Wszystkie mają jednak wspólny cel – przekonać klientów, że firma, o której aktualnie czytają, jest godna zaufania.
Zakładka „o nas” to nasza cyfrowa wizytówka – powinna więc zawierać najważniejsze informacje o prowadzonym biznesie, jak również o wszystkim, co ma on do zaoferowania stałym i potencjalnym klientom. Dobrze napisana odpowiada na pytania co, kto, gdzie, jak i dlaczego, dzięki czemu dana marka staje się mniej anonimowa i tworzy pewnego rodzaju więź z konsumentem, jednocześnie zachęcając do ponownych zakupów.
Jakie jeszcze ma funkcje?
- Daje mniej znanym markom okazję, by zabłysnąć. Jeśli Twoja firma wyznaje szczególne wartości, należy o tym wspomnieć! Istnieje duża szansa, że to właśnie one wpłyną na decyzję zakupu jakiegoś produktu (a nawet kilku). W dzisiejszych czasach nie można sobie pozwolić na jakiekolwiek niedopowiedzenia – jeśli np. tworzymy kosmetyki „w zgodzie z naturą” oraz dbamy o to, by sprzedawane artykuły produkowały jak najmniej odpadów, zdecydowanie warto się tym pochwalić.
- Przedstawia kompetencje pracowników lub wykorzystywane technologie. Czytając tekst o firmie copywriterskiej założonej przez byłych pracowników agencji PR od razu mamy wrażenie, że przekazujemy nasze produkty we właściwe ręce. Tło naszego biznesu ma ogromne znaczenie, jednak pierwsze skrzypce powinny tutaj grać korzyści, a nie ogólnikowe przechwałki. „Mamy wykwalifikowany zespół” nic konkretnego nam nie mówi, ale „Nasz wykwalifikowany zespół pomógł zwiększyć sprzedaż ponad 500 klientom” już tak.
- Przybliża historię firmy. Jesteś właścicielką rodzinnej palarni kawy, którą założyła Twoja babcia, a następnie przejęła Twoja mama? A może tak jak Jeff Bezos zaczynałeś od sprzedaży garażowej? Każdy początek jest jedyny w swoim rodzaju – wystarczy znaleźć odpowiednie słowa, by ciekawie o nim opowiedzieć. Wtedy firma z pewnością zapadnie w pamięć.
- Zaspokaja ciekawość. Choć sieciówki takie jak Reserved, Sinsay czy Mohito są wszystkim znane, niewiele osób wie, że właścicielem tych marek jest nasza rodzima spółka akcyjna LPP z siedzibą w Gdańsku. Z kolei przeglądając stronę szwedzkiego producenta mebli IKEA dowiemy się, że firma od zawsze aspirowała do tego, by projektować przystępne cenowo wyposażenie wnętrz – a to wszystko w duchu skandynawskiego minimalizmu.
- Optymalizuje pozycjonowanie. Wykorzystaj potencjał SEO, uwzględniając najpopularniejsze frazy kluczowe w zakładce „o nas”. Zanim jednak naszpikujesz nimi treści, warto zrobić porządny research, by dowiedzieć się, jakie wyrażenia najczęściej wyszukują klienci. Pamiętajmy, że kluczem do sukcesu jest wykorzystanie fraz w taki sposób, by nie wyróżniały się na tle konkretnego tekstu, a jednocześnie maksymalizowały ruch organiczny na naszej stronie dzięki wysokiej pozycji w wynikach wyszukiwania. Jeśli nie wiesz, jak zabrać się za przygotowanie zoptymalizowanych treści, oto kilka wskazówek.
Jak powinna wyglądać taka strona?
Przede wszystkim należy pamiętać, że przygotowanie tekstu „ubranego” w odpowiednie słowa to dopiero początek. Ogromną rolę odgrywają tutaj również układ strony, jak i wszelkiego rodzaju „akcesoria” – zdjęcia, nagłówki, typografia itd. Powinno się też zadbać o to, aby całość była spójna, estetyczna,a przede wszystkim czytelna. Klienci będą mieli na czym zawiesić oko, co wiąże się z większym prawdopodobieństwem zgłębienia przez nich treści, które autorzy uznali za warte przekazania.
Internauci skanują strony w różny sposób – znaczna mniejszość czyta wszystkie treści od „deski do deski (kto nigdy w pośpiechu nie czytał streszczenia lektury przed sprawdzianem z polskiego, niech pierwszy rzuci kamieniem). Zdecydowana większość zwraca uwagę jedynie na elementy szczególnie przyciągające wzrok (śródtytuły, wytłuszczone słowa, grafiki). Dlatego też wskazane jest urozmaicenie zawartości zakładki „o nas” – choć ciężko będzie trafić w gusta wszystkich, to część odbiorców na pewno doceni nasze starania.
Jak napisać zakładkę „o nas”?
Wiemy już, jak ma wyglądać prezentacja graficzna naszej strony. Jednak co konkretnie powinniśmy na niej zawrzeć i jak znaleźć złoty środek pomiędzy za długim a zbyt okrojonym tekstem?
Wiele osób popełnia ten sam błąd, skupiając się wyłącznie na sukcesach firmy. Oczywiście opłaca się o nich wspomnieć, jednak nie należy zakładać, że czytelników pochłonie tekst długości trylogii Sienkiewicza.
Idealny opis „O nas”:
- Przedstawia historię firmy, jej największe osiągnięcia lub zespół. Postaw na autentyczność. Każdy może obiecać złote góry, ale nie wszyscy mają wystarczająco dużo zapału i odpowiedni sprzęt, by się na nie wspiąć. Jeśli dopiero rozwijasz swoją firmę, nie pisz na siłę o ogromnym doświadczeniu i tysiącach zadowolonych klientów. Może zamiast tego wystarczy skupić się na tym, co wnosisz na rynek lub zaoferować wstępną, bezpłatną konsultację, podczas której Twoje podejście do klienta przemówi samo za siebie?
- Wspomina o oferowanych produktach bądź usługach. Postaraj się streścić swój katalog i skup się na tym, co go wyróżnia. Nie pisz „Znajdziesz u nas komfortową odzież sportową”, a „Dbamy o to, by nasza szybkoschnąca odzież sportowa poprawiała komfort treningów o każdej porze roku”.
- Przekonuje klienta, że to właśnie producent, o którym czyta, odpowie na wszystkie jego potrzeby. Nie próbuj zadowolić wszystkich naraz – opracuj strategię marketingową, która skupi się na konkretnych celach bądź grupie docelowej. Kiedy już określisz, kogo najbardziej interesuje to, co masz do zaoferowania, łatwiej Ci będzie napisać o tym, w jaki sposób Twoja firma pomoże rozwiązać problemy, z jakimi borykają się klienci.
Najważniejszy jest tutaj ostatni punkt, ponieważ strona „o nas” to w gruncie rzeczy strona o kliencie. Każdy chce się czuć wyjątkowo, dlatego oklepane frazesy typu „Dostosowujemy się do potrzeb klienta” czy „Dbamy o jakość naszych produktów” nie zdadzą w tym przypadku egzaminu.
Przede wszystkim liczą się konkrety.
Opis „o nas” – przykłady
Veoli Botanica w swoim katalogu ma głównie kosmetyki do pielęgnacji twarzy i ciała, a od niedawna – naturalne podkłady. Jeśli zechcemy dowiedzieć się tego i owego o firmie, ujrzymy następujące treści:
Źródło: https://veolibotanica.pl/o-nas.
Pierwsza część opisu ma zaledwie sześć linijek – na początku Veoli Botanica wita potencjalnego klienta, następnie opowiada o wykorzystywanych surowcach i technologiach, a na sam koniec przechodzi do sedna: jeśli szukasz produktów, które pomogą w walce z konkretnymi problemami skórnymi, jesteśmy marką dla Ciebie! Dopiero później firma wchodzi w szczegóły, zdradzając, jakie składniki można znaleźć w ich kosmetykach:
Źródło: https://veolibotanica.pl/o-nas.
Kolejnym przykładem jest projekt Maćka Polaka – Ładne.co.
Źródło: https://ladne.co/my.
Z opisu dowiadujemy się, że grupa zajmuje się zrzeszaniem polskich grafików i rysowników oraz dystrybucją ich autorskich dzieł. Design strony jest kreatywnie estetyczny i zdecydowanie trafia do docelowych odbiorców. Przewijając stronę, natrafimy na zdjęcie założyciela Ładne.co, jak również kilku plakatów, którymi możemy przyozdobić nasze ściany.
Źródło: https://ladne.co/my.
Targetem szwedzkiego producenta maszynek i kosmetyków do golenia Estrid jest pokolenie Z. O osobach z tego przedziału wiekowego mówi się, że są bardzo niezależne, a zarazem wolne od uprzedzeń, nie chcą się szufladkować oraz nierzadko zmagają się z problemami z samooceną, na którą destrukcyjny wpływ mają media społecznościowe. Są też bardziej świadomymi konsumentami, wybierając produkty, które po pierwsze nie są testowane na zwierzętach, a po drugie – nie mają negatywnego wpływu na środowisko. Marka Estrid świeci przykładem tego, jak napisać stronę „o nas”, by tak naprawdę dotyczyła ona klientów.
Źródło: https://estrid.com/pl/o-nas.
Poza przedstawieniem najważniejszych wartości, które wyznaje marka, pojawia się też wątek dyskryminacji cenowej, zwanej inaczej „różowym podatkiem” (ang. pink tax). Kobiece produkty do higieny intymnej często kosztują więcej niż ich męskie odpowiedniki, różniąc się od nich jedynie tym, że wyglądają atrakcyjniej dla konsumentek. Dlatego też marka dąży do tego, by wszelkiego rodzaju podziały nie miały żadnego wpływu na oferowane przez nią produkty. Uwzględniwszy szczęśliwych nabywców wielorazowej maszynki, Estrid przekonuje, że każda osoba, która zdecyduje się na zakupy w ich e-sklepie, jest „magiczna” i zasługuje na szacunek.
Źródło: https://estrid.com/pl/o-nas.
Choć posiadanie zakładki „o nas” absolutnie nie jest wymogiem, potencjalne korzyści, jakie taka strona za sobą niesie, powinny mówić same za siebie. Jeśli nie masz „lekkiego pióra” lub nie wiesz, o czym warto wspomnieć, zawsze możesz zlecić napisanie takiej strony agencji, która specjalizuje się w copywritingu. Pamiętaj jednak, by załączyć brief opisujący historię i wartości marki, a także Twoje oczekiwania wobec tekstu.